Na przestrzeni ostatnich 30 lat zmiany wprowadzone w sylwecie oryginalnego budynku Miastoprojekt Nowe Tychy, zrealizowanego w 1969 r., autorstwa architekta Stanisława Wąsa zaszły bardzo daleko. Parter na przestrzeni czasu zmienił swoją funkcję i nie jest już kondygnacją biurową, ale otwartą na miasto funkcją usługową. Do tej pory wiązało się to z tym, że każdy najemca właściwie dowolnie kształtował formę swojej witryny, zaczynając od schodów z poziomu chodnika na poziom parteru, przez kształt i kolor ślusarki, po lokalizację i zakres treści reklamowych. Co więcej, budynek został nadbudowany, a sama ta część obrała formę całkowicie obcej aluminiowej fasady słupowo-ryglowej o niebieskim kolorze. Fasada została także nałożona na ściany zewnętrzne klatek schodowych, co istotnie zaburzyło pierwotny, powtarzalny i horyzontalny rytm elewacji. Jedyną zaletą tego rozwiązania było mocne zaakcentowanie wejść do budynku. Ponadto dokonano zmiany w kształcie samych okien, zmniejszono je i wprowadzono szprosy, a elewacja południowa zyskała dobudowę w formie narożnikowo ściętej prostopadłościennej, klatki schodowej.
Niestety przy zakładanym budżecie i zakresie prac, zdawaliśmy sobie sprawę, że nie uda nam się w pełni nawiązać do widocznego na elewacji szkieletu żelbetowego. Poza oczywistą koniecznością uporządkowania elewacji i usunięcia wszelkich obcych i przypadkowych elementów zamontowanych na budynku usilnie poszukiwaliśmy charakterystycznych cech, które moglibyśmy podkreślić, a które nawiązywałyby do oryginalnej koncepcji budynku.
Budynek pierwotnie charakteryzował się poziomym układem pasmowym okien wstawionych w żelbetowe ramy na elewacji. I to właśnie głównie ta cecha została przez nas podkreślona.
Dzięki rozpoczętym pracom budowlanym, budynek odzyska także nieco ze swojego prostego charakteru. Projekt przewiduje podniesienie poziomu chodnika (dzięki czemu wszystkie lokale będą także dostępne dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi), ujednolicenie ślusarki witryn i nadanie ścisłych wytycznych co do formy reklam w formie jak jest to określone często w uchwałach krajobrazowych.
Nad witrynami dodatkowo znajdzie się zadaszenie, ciągnące się przez całą długość budynku, jeszcze mocniej uwypuklające horyzontalny charakter elewacji. Jako że budynek jest mocno związany z zagospodarowaniem drogi i jej liniową formą, podobne nawiązania pojawiają się także w terenie, poprzez wyróżnione jasną barwą stopnie terenowe, wzmacniające wrażenie kierunkowości i oddające motyw nieustającego ruchu wzdłuż ulicy.
Pionowe, obce pasy fasady aluminiowej, które zaburzają, pierwotny rytm elewacji przesłoniliśmy trójwymiarową formą siatek cięto-ciągnionych, ustawionych na dwóch rodzajach paneli pod różnymi kątami. Forma paneli elewacyjnych jest przetworzeniem pomysłu łusek z domu handlowego „Azet” znajdującego się naprzeciwko.