Projekt rozbudowy budynku gastronomicznego w Tychach.
Niewielka narożna działka w otoczeniu istniejącej zabudowy mieszkaniowej stanowiła dla nas nie lada wyzwanie. W kontekście prowadzonej działalności, jej ogromną zaletą jest dobra ekspozycja na otoczenie, oraz bliskie sąsiedztwo bardzo popularnego ośrodka wypoczynkowego, jaki znajduje się przy jeziorze Paprocany w Tychach.
Uznaliśmy, że kontekst otoczenia, oraz ekspozycja są dwoma najważniejszymi zagadnieniami, które musimy umiejętnie ze sobą połączyć, aby możliwie maksymalnie wykorzystać zastane miejsce. Rozejrzeliśmy się po okolicznej zabudowie domów jednorodzinnych o zróżnicowanych kształtach ich brył oraz dachów, a także różnych tonacjach elewacji. Stworzyliśmy koncepcję, gdzie całą funkcję sprzedaży, produkcji, a także biurową zlokalizowaliśmy w dwóch bryłach nawiązujących swym kształtem do okolicznych zabudowań. Dodatkowym rozwiązaniem, które tak bardzo wyróżniło ten projekt jest prosty, wykończony cięto-ciągnioną czarną siatką cokół, na którym ustawiliśmy dwa „domki”. Rozdzielenie bryły budynku ma swoje odzwierciedlenie w podziale na poszczególne funkcje. W kontraście do nietypowego, zróżnicowanego kształtu całości i jego pozornego skomplikowania, postawiliśmy na jednolite, ale wysokiej jakości materiały wykończeniowe. Postąpiliśmy konsekwentnie i każdą bryłę okryliśmy w całości, dbając o zminimalizowanie detalu i ukrywając wszelkie drugorzędne elementy, a nawet niektóre okna. Dobrane przez nas materiały i faktury elewacji oraz dachów, a przede wszystkim kolorystyka są nawiązaniem do zastanej przestrzeni, a także do kolorów firmowych kawiarni.
Otworzyliśmy budynek w narożniku u zbiegu dwóch ulic, w stronę, z której przyjezdni będą mieli najlepszy wgląd do nowopowstałej usługi. Jednolitą, charakterystyczną elewację z czarnej siatki cięto-ciągnionej rozcięliśmy w samym narożniku, tworząc panoramiczne otwarcie, jednoznaczne miejsce wejścia do lokalu. Pozostałe miejsca szczelnie okryliśmy siatką, zza której tylko delikatnie majaczą obrysy elementów i urządzeń towarzyszących, a całą uwagę klienta skupiliśmy w jednym miejscu – strefie wejścia.
Projektując najbliższe otoczenie, zależało nam na pozostawieniu go, jako przede wszystkim otwartej, ale także swobodnie zakomponowanej przestrzeni, która dynamicznie zmienia się z rytmem funkcjonowania kawiarni w ciągu dnia, a także całego roku. Zależało nam, aby kompozycja okrągłych wycięć w posadzce różnicowała przestrzeń, jednocześnie nie stanowiąc barier, z uwagi na jej niewielkie rozmiary.
Projekt Lodowato jest odpowiedzią na bezkompromisowe połączenie wielu pozornie niemożliwych do zespolenia zagadnień w projektowaniu: pomysłu, wymagań inwestora, funkcjonalnością a także kompozycji z przestrzenią.